Sylwek człowiek niezwykle skromny nie potrafi, a co gorsza nie ma ochoty, promować swoich rzeźb i swojego talentu. On po prostu swoje dzieła rzeźbi, a właściwie wypieszcza, i żeby potem sycić się jak najdłużej ich pięknem, niezbyt chętnie z nimi się rozstaje. Gdy w 2006. roku poprosił mnie o napisanie notki do foldera na wystawę aktów w drewnie zrobiłem to z satysfakcją, ale do dzisiaj czuję się tak, jakbym ukradł mu trochę talentu, no bo przecież nie potrafiłem go w pełni – jak można to niżej stwierdzić – opisać.
„Andrzej Banach zauważył kiedyś celnie, że w religii potrzebny jest dogmat, w miłości ciało, które swoim językiem może przemawiać tak, jak przemawia się za pomocą alfabetu języka pisanego. Sylwester Chłodziński, wrażliwy artysta zafascynowany kobiecym ciałem niewątpliwie o tym wie i poznał ten alfabet, bo z każdego cala Jego rzeźbionych kobiet: smukłych, ciężarnych, nagich, ubranych, uskrzydlonych – tak uskrzydlonych kobiet, a nie bezcielesnych aniołów – czyta się ich cudowną zmysłowość. Trzeba bardzo kochać życie i umieć tą miłością wypieścić każdą część kobiecego ciała, nie wyrzeźbić a wypieścić, żeby nawet łydka, brzuch czy dłoń emanowały subtelnym erotyzmem. Trzeba mieć talent, bo przecież erotyzm to dzieło wyobraźni a rzeźba to dzieło talentu i wyobraźni. Los obdarzył Sylwestra Chłodzińskiego talentem, dlatego z każdej wyrzeźbionej przez niego kobiety emanuje piękno, miłość i radość życia. Krzysztof J. Lesiński” (2006).
Trudno będzie mi przedstawić prace Sylwka (te, których mam zdjęcia) w drewnie, w brązie, w marmurze, w glinie, w układzie chronologicznym, ale nie powinno to stanowić przeszkody w podziwianiu rezultatów zmagań, w relacji Twórca – Materiał. Tę walkę z oporem materii Sylwester zawsze wygrywa, wyczarowując z brył materii dzieła sztuki.
KJL/10’2008
SYLWEK ZDOBI ELEWACJE
SYLWEK ŁAPIE ODDECH W DUŻYCH FORMACH I CERAMICE
2010.10.10
2016.07.30
Rzeźba nad którą aktualnie Sylwek pracuje: – dotąd rzeźbił w drewnie, ceramice, brązie, marmurze, teraz zaczął w stali – i jest zachwycony pracą w tym materiale. Myślę, że jego mistrz prof. Andrzej Karol Wiśniewski mieszkający od kilkudziesięciu lat w Hiszpanii i tworzący na wszystkich kontynentach świata może być z niego dumny, bo uczeń zaczyna przerastać swojego nauczyciela.
Sylwestrowi pogratulowałem, Andrzejowi złożę gratulacje przy najbliższej okazji – nauki w Orońsku nie poszły w las.
2016.08.07
Najnowsze komentarze